sobota, 18 maja 2013

Piersi Angeliny Jolie, mutacje BRCA1 i patenty Myriad Genetics

Na zdjęciu implanty piersi wypełnione solą fizjologiczną.
Fotografia zamieszczona na stronie www.fda.gov
(materiał w domenie publicznej).
Po raz kolejny ostatnie wydarzenia zmusiły mnie do zabrania głosu w sprawie niezwiązanej z głównym nurtem mitojada. Internetem (oraz mediami tradycyjnymi) wstrząsnęła bowiem ostatnio informacja o prewencyjnej podwójnej mastektomii aktorki Angeliny Jolie. W Polsce dodatkową falę dyskusji wzbudziły, delikatnie mówiąc, nieroztropne komentarze polityków i niektórych dziennikarzy. Ja postanowiłem jednak rozpracować niedawne wydarzenia ze szczególnym naciskiem na stronę medyczną (oraz biznesową) całego zamieszania. Zacznijmy od doniesień medialnych na temat prewencyjnego zabiegu 38-letniej aktorki, z naciskiem na artykuł "My medical choice" autorstwa samej Jolie opublikowany na łamach New York Timesa 14 maja 2013.

W artykule z NYT (będącym później źródłem niezliczonych kopii o różnej wierności) Jolie opisuje historię swojej zmarłej na nowotwór matki, mówi o wysokim (87%) prawdopodobieństwie zapadnięcia na nowotwór piersi oraz podaje kilka szczegółów procedury ich usunięcia i rekonstrukcji. Czy jednak uszkodzenia genów BRCA1 i BRCA2 (występujące dużo częściej w populacji wywodzącej się od Żydów aszkenazyjskich*) są aż tak decydującymi czynnikami w procesie powstawania nowotworów? Postaram się na to pytanie rzeczowo odpowiedzieć.
______________
*Po przeczytaniu komentarza "fachowca" na forum wyborczej uzupełniam informację: w populacji wywodzącej się od Żydów aszkenazyjskich mutacje BRCA1 i 2 pojawiają się u (wg różnych badań przesiewowych) 1-3% osób. To nawet 5 razy więcej nosicieli mutacji niż w pozostałej części populacji. Nie chodzi o 1% różnicy.  Co więcej, tzw. efekt zalożyciela powoduje podobny wzrost częstości mutacji w populacji Kanadyjczyków pochodzenia francuskiego. Źródła: [1], [2], [3], [4]

Geny BRCA1 i BRCA2 a zachorowania na nowotwory

Geny supresorowe (czyli powstrzymujące powstawanie mutacji) BRCA1 i BRCA2 znajdują się, odpowiednio na 17 i 13 chromosomie człowieka. Mówiąc w dużym uproszczeniu, obydwa geny zaangażowane są w usuwanie uszkodzeń DNA (powstających z różnych przyczyn w olbrzymich ilościach każdego dnia). Dodatkowo, jeśli naprawa się nie powiedzie, BRCA1 potrafi zmusić komórkę do samobójczej śmierci. Uszkodzenia tych systemów (ujawniające się zazwyczaj przy mutacji w obydwu kopiach genu) zwiększają prawdopodobieństwo kumulacji mutacji, a co za tym idzie, powstania chorób nowotworowych. Różne badania wskazują jednak na różny wpływ (nawet tych samych) mutacji w BRCA1 na prawdopodobieństwo zachorowania na nowotwór.

Podejście pani dr Sining Chen oraz dr Giovanniego Parmigiani (link do ich pracy z 2007 roku) uznawane jest obecnie za jeden z miarodajnych szacunków wpływu mutacji BRCA1 na szansę na rozwój nowotworu. Chen i Parmigiani zastosowali metodę meta-analizy statystycznej czerpiąc dane z dotychczasowych publikacji (upewniając się wcześniej, że do zbioru nie trafiają dwa razy dane tej samej pacjentki).

Z ich syntezy wynika, że mutacja w genie BRCA1 zwiększa szanse zachorowania na raka piersi przed upływem 70 roku życia w zakresie 47-66%*, a zachorowania na raka jajnika w zakresie 35-46%Mutacje genu BRCA2 zwiększają szansę zapadnięcia na chorobę nowotworową piersi (także do ukończenia 70 roku życia) do 40-57%, a jajnika - 13-23%. Z drugiej strony zaledwie 5-10% przypadków nowotworów piersi spowodowanych jest mutacją w genie BRCA1 (w mechanizm powstawania nowotworu zaangażowanych jest prawdopodobnie więcej genów; nie bez wpływu pozostają czynniki środowiskowe - m.in. picie alkoholu, długotrwała terapia hormonalna [w tym doustne leki antykoncepcyjne oraz terapia menopauzy], późny wiek urodzenia pierwszego dzieckaniski poziom aktywności fizycznej oraz nadwaga). Ryzyko zachorowania na raka rośnie także znacząco z wiekiem - o ile szansa zapadnięcia na nowotwór piersi w ogóle wynosi ok 12% (dane dla USA), o tyle większość kobiet zaczyna chorować po 60 roku życia.

Myriad Genetics i patentowanie genów

Procedury patentowe mające na celu (według niektórych) wyłącznie ograniczenie dostępu do badań nad  BRCA1 podmiotom innym niż Myriad Genetics, zaowocowały pierwszym zgłoszeniem 19 grudnia 2000 roku (oryginalne zgłoszenie możecie znaleźć tu, strona umożliwia przetłumaczenie opisu patentu na język polski). Po kilkukrotnych zmianach zdania amerykańskiego prawodawcy, Myriad nadal posiada wyłączne prawa do testowania mutacji w genie BRCA1 (zarówno w komórkach płciowych jak i somatycznych, w prognozowaniu prawdopodobieństwa zachorowania na nowotwory piersi, jajnika oraz innych; patent dotyczy także wykorzystania wyników do poszukiwania nowych leków antyrakowych). Mowiąc ściślej i zgodnie z tytułem patentu, Myriad ma prawa do "genu  związanego z podatnością na raka piersi i jajnika znajdującego się na 17 chromosomie". W tym miejscu należy dodać, że Myriad nie ma nic wspólnego z odkryciem zależności między BRCA1 a nowotworzeniem (badania opublikowali w 1994 roku naukowcy z Uniwersytetu w Utah).

Mimo ciągle spadających kosztów zsekwencjonowania sobie całego genomu**, Myriad kasuje ok. 4,000$ za badanie sekwencji zaledwie dwóch genów (a przeszło 85% zeszłorocznego przychodu firmy to jej czysty zysk, co można zobaczyć w tabeli z wynikami spółki). Niewygodny dla firmy jest także fakt możliwości przebadania się "po kosztach" w instytucjach naukowych zajmujących się BRCA1 i 2 przed zmuszeniem ich przez Myriad do zaprzestania badań (źródło m.in. w tym artykule prof. Stevena Salzberga opublikowanym na lamach Forbesa).

Część komentatorów zza wielkiej wody widzi w artykule Angeliny Jolie (nie do końca bezinteresowny) głos wspierający Myriad Genetics w sporze toczonym przed ostatnią instancją amerykańskiego sądownictwa (oraz "dyskretną"*** reklamę usług kliniki, w której była leczona). Pewne w całej sprawie są jednak tylko cztery rzeczy:
  • Jolie opublikowała artykuł dokładnie tego dnia w którym za oceanem wybuchła kolejna dyskusja na temat patentów Myriad,
  • niezależnie od okoliczności podwójna mastektomia jest dla każdej kobiety osobistą tragedią,
  • geny BRCA1 i 2 mają (pośród innych czynników) statystycznie istotny wpływ na podatność na choroby nowotworowe,
  • od początku maja cena akcji spółki Myriad Genetics wzrosła niemal o 20%.

Idiotyczne komentarze części naszych włodarzy wspomniane na początku wpisu pozwolę sobie pominąć.
_________________
*Wykresy na stronie firmy Myriad opierają się oczywiście o tylko jedno badanie i o wartość maksymalną prawdopodobieństwa zamiast wartości średniej, stąd wynik 87%.
**Istnieją już firmy, które za mniej niż 5,000$ zsekwencjonują cały genom pacjenta i oddadzą mu wyniki wraz z interpretacją (m.in. pokazaniem ryzyka zapadnięcia na wiele chorób oraz wskazaniem prawdopodobnego regionu pochodzenia przodków).
**Na tyle, na ile dyskretny jest link do serwisu kliniki (poparty ekranem powitalnym na stronie załączonym poniżej).




Czytaj więcej: